Kliknij tutaj --> ☃️ książe na białym koniu
czyli ‘przychylność możnych jest zależna od ich kaprysów’. Przysłowie wykorzystuje konotacje barw utrwalone w języku i w kulturze. Biel jest kojarzona z pozytywnymi cechami: na białym koniu przyjedzie królewicz z bajki, białymi lipicanerami wożona była cesarska rodzina z Wiednia, do dziś w białe konie zaprzęga się powozy nowożeńców
Rajtar na białym koniu – obraz Aleksandra Orłowskiego powstały w 1827 roku. Obecnie przechowywany w Muzeum Narodowym w Warszawie . Ukazany centralnie jeździec nosi typowo rajtarski rynsztunek: botforty, sięgający do kolan kolet z długimi rękawami, skórzane rękawice i kapelusz z szerokim rondem, ozdobiony długim białym piórem.
Jeździec bamberski, widok ogólny. Jeździec bamberski, widok od strony chóru. Zbliżenie górnej części ciała jeźdźca. Jeździec bamberski ( niem. Der Bamberger Reiter) – kamienna rzeźba, pochodząca z XIII wieku, przedstawiająca ukoronowanego mężczyznę w stroju rycerskim na koniu. Dzieło to znajduje się w archikatedrze św.
Biegnę więc na ratunek i podrzucam Wam spis hiszpańskich idiomów z ich polskimi odpowiednikami oraz polskim, dosłownym tłumaczeniem dla zabicia ciekawości. cabeza de turco – kozioł ofiarny (dosłownie: głowa Turka) caerse de la luna – urwać się z choinki (dosł.: spaść z księżyca) de tal palo tal astilla – jaki ojciec, taki
Well this was far from what I was expecting this song to be-Thanks for the translation. I'm not in any qualified position on the Polish end of things but considering its the original language and *your* original language im gonna trust that its great.
Site De Rencontre Francais Gratuit Non Payant. Skomentuj 1 Angel-kz niezweryfikowana Posty: 33 Książę na białym koniu 28 lut 2011 - 14:14:02 Znalazłam ciekawy artykuł pod intrygującym tytułem Ciekawa jestem, co sądzicie o czekaniu na idealnego faceta. Bo podobno ideały nie istnieją, ale idealny to może być makijaż a nie mężczyzna.... 0 Odpowiedz Cytuj skasna zweryfikowana Posty: Książę na białym koniu 28 lut 2011 - 18:14:38 Niejednej dziewczynie przydałaby się lektura tego artykułu. Mam wrażenie, że większość narzekających na swoich facetów tutaj dziewczyn dokładnie w taki sposób patrzy na miłość, jak ukazuje to ten artykuł. A ideałów nie ma - i bardzo dobrze, bo byłoby nudno. 0 Odpowiedz Cytuj Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum. 1 mój facet chce zamieszkać z kolegą u obcej kobiety przyjaciel... Fora Wątki + Dodaj wątek
Royalty Free Download preview Książe na białym koniu, kreskówka rysunek, wektorowa ilustracja, animowany charakter Śmiesznego ślicznego uśmiechniętego książe blond chłopiec z niebieskimi oczami z koroną jedzie białego konia przeciw kwiatu kasztelowi i łące animowany,chłopiec,charakter,arte,astrid,tło,betrotyzm,nowożeniec,kasztel,rozochocony,dzieci,kolorowy,komiczny,korona,śliczny,rysowanie,sen,elegancja,zakochany,fantazja Więcej Mniej ID 121143849 © Evgeniya Chertova | Royalty Free Licencje Rozszerzone ? XS x @72dpi 215kB | jpg S x @300dpi 448kB | jpg M x @300dpi | jpg L x @300dpi | jpg XL x @300dpi | jpg MAX x @300dpi | jpg EPS Encapsulated PostScriptvector eps TIFF x @300dpi ??.?MB | tiff Nielimitowana Liczba Stanowisk (U-EL) Do Użytku z Internecie (W-EL) Użycie w druku (P-EL) Sprzedaż Praw Autorskich (SR-EL 1) Sprzedaż Praw Autorskich (SR-EL 3) Sprzedaż Praw Autorskich (SR-EL) Dodaj do lightboxu BEZPŁATNE POBRANIE We accept all major credit cards from Ukraine. Licencje Rozszerzone Więcej podobnych ilustracji stockowych Bajki książe na bielu Bajki książe na bielu Bajki książe na bielu Bajki książe na bielu Rysunek scena księcia na białym tle Rysunek scena księcia na białym tle Rysunek scena księcia na białym tle Rysunek scena księcia na białym tle Scena karykaturalna z rycerzem arabskim lub księciem na białym tle Śmieszny kreskówki książe na białym tle Scena rysunkowa z pięknym i przystojnym księciem na białym tle - ilustracja Scena karykaturalna z rycerzem arabskim lub księciem na białym tle Kreskówki scena z pięknym i przystojnym książe na białym tle Kreskówki scena z przystojnym książe na białym tle Inne zdjęcia z Evgeniya Chertova portfolio Kreskówki królewiątko, wektorowy ręka rysunek Śliczny śmieszny rysujący książe w czerwonej królewskiej salopie z czerwonym włosy Grodowy kreskówka rysunek, wektorowa ilustracja Kamienny beż rysujący pałac z trzy góruje z bramami, czerwonymi kopułami i flaga Książe na białym koniu, kreskówka rysunek, wektorowa ilustracja, animowany charakter Śmiesznego ślicznego uśmiechniętego książe b Książe na białego konia kreskówki konturu rysunku, kolorystyka, nakreślenie, sylwetka, wektorowa czarny i biały kreskowa ilustrac Grodowa sylwetka, płaska ikona, logo, kontur, kontur, wektorowa ilustracja, czarny i biały rysunek Kształta pałac z trzy góruje Kategorie powiązane Zwierzęta Ssaki Ludzie Mężczyźni Natura Krajobrazy Przeszukaj kategorie Abstrakt Biznes Editorial Ferie IT&C Ilustracje Podróż Przedmioty Przemysł i branża Sztuka / architektura Technologia Web design graficzne Licencje Rozszerzone Strona główna Ilustracje Ssaki Książe na białym koniu, kreskówka rysunek, wektorowa ilustracja, animowany charakter Śmiesznego ślicznego uśmiechniętego książe b
I żyli długo i szczęśliwie odjeżdżając na białym koniu. Albo zamykając się w zamku. Księżniczka po urodzeniu bliźniaków wcale nie warczała na księcia, skupiając całe swoje życie na słodkich berbeciach. A książę nie zaglądał do kielicha i zamku sąsiadki. I śmiechom nie było końca, a lukier spływał obficie po paluszkach. Znacie to? Dziś jako dziecko dużo bardziej wolałabym, żeby czytano mi książki o tym, jak wędruje kupa niż o księżniczkach i długoszczęśliwościach. W ogóle mam wrażenie, że to czym karmi kobiety popkultura od maleńkiego wpływa na ich postrzeganie rzeczywistości, relacji i facetów. A w dorosłym życiu często biały koń to co najwyżej vectra w gazie, długo zamienia się w długi a szczęśliwie w rozciągnięty dres, kanapę i piwo w promocji. I jak można dobrać 50 puszek gratis to wtedy jest szczęście. Postanowiłam dla Was zebrać całą listę popkulturowych bzdur, począwszy od książek dla dzieci, na filmach skończywszy. 1. Książę jest Ci pisany W bajkach zazwyczaj tak jest, że nie ważne gdzie – w wieży od 100 lat, w zamku czy chatce na skraju lasu czekając wiesz, że on przyjdzie. Pokona smoki, 7 gór, 7 mórz, młodzieńczy trądzik i nieśmiałość, by pojawić się wreszcie w Twoich drzwiach krzycząc, że śniłaś mu się po nocach i w sumie przyszedł tu z pamięci, bo wie, że tylko Ty na wieki wieków amen. I czekają potem te dziewice. Cipkę pokrywa gruba pajęczyna kurzu i rozczarowań. 5 lat. 10 lat. 30 lat. Odrzucają wszystkich Janków i Krzyśków, bo a to koń za mały. A to w sakwie tylko do połowy, kubraczek przyciasny, włos zmierzwiony. Miał się pojawić ideał książąt a pojawia się co najwyżej łysiejący William z wredną matką. 2. Długo i szczęśliwie W tych bajkach to nam sprytnie celowo nie pokazują, co jest po napisach końcowych, żebyśmy się nie wystraszyły. Że książę woli z czasem spędzać więcej czasu w stajni, spoglądając na folwarczne dziewki. A księżna się roztyła i stała wredną krową. Mamy zapamiętać obraz idealnej pary, która nie musi już nic w życiu robić, bo ważne, że się odnalazła i to im absolutnie wystarczy. Niby się wszystko źle zaczyna, oddzielanie maku od grochu i te sprawy, ale zawsze przecież kończy się dobrze. I tylko nikt nie szepnął, że w życiu to jest raczej na odwrót. Wszystko się najpierw dobrze zaczyna, wirujący seks, nocne przejażdżki i porozumienie dusz. I na ogół źle kończy, gdy prosisz o sól, a wymyka Ci się to osławione spierdoliłaś mi 20 lat życia. 3. Ta dobra zawsze wygrywa Macochy. Wredne siostry przyrodnie. Baby jagi. Źli myśliwi. Wszystko na ogół sprzysięga się przeciw głównej bohaterce, żeby tylko pokazać, że nie miała w życiu lekko w oczekiwaniu na tę wielką miłość. Poniewierana. Wyszydzana. Wykorzystywana. Biedna. Oj biedna. I wyrasta nam to brzydkie kaczątko na prawdziwego łabędzia, którego nawet w łachmanach książę jest w stanie porwać do swojego zamku. W szarym niebajkowym życiu tak to jednak nie działa. Możesz być dobra i na ogół masz łachmany zamiast najnowszej kolekcji diora, ale często się zdarza, że książę łypie częściej na tą złą. Bo zadziorna. Charakterna mówią. A jak charakterna to na bank sobie myślą, że się nieźle pieprzy. Dobra to może być księgowa. 4. Gangster się zmienia pod wpływem miłości Gangster pozostaje gangsterem koniec kropka. Nie zaczyna nosić dzierganego swetra z gruszką. Nie oddaje wszystkiego na caritas i nie zatrudnia się w żabce. Nie przestaje nagle kraść, zabijać i podpalać, bo go o to ładnie prosisz. A tak poza tym z gangsterki nie da się tak łatwo wymiksować, chyba, że w betonowych butach. To nie jest tak, że nagle wszyscy kumple machają ci białą chustką na do widzenia pełni podziwu, że masz tyle silnej woli i miłości, żeby teraz żyć za tysioncpińcet jak mogłeś za miliony. Co prawda kradzione ale zawsze. No i umówmy się, jak przestaniesz mieć miliony księżniczka pójdzie w pizdu. Włoskiemu gangsterowi nie przyśni się Kryśka z Radomia i nie będzie jej potem szukał po całym Rimini, chcąc ją rytualnie i sążniście rżnąć każdego dnia w swojej piwnicy. Tak poza tym włoscy gangsterzy nie wiedzą, gdzie jest Radom. 5. Bogaty i piękny spogląda na brzydką i biedną Niania. Pokojówka. Ula brzydula. Ewentualnie trzymaczka siodła. Która pół życia wyciskała wągry i łzy w poduszkę. Aż poznaje księcia, który zauważa pod tą warstwą pozorów złożonych z nadwagi i biedy, że ona jest najcudowniejsza na świecie i po co może mieć Jeniffer Lopez jak Kryśka fajniejsza. I nie zrozumcie mnie źle sama jestem gruba i brzydka, jednak Brad Pitt jakby miał do wyboru Angelinę i Kryśkę to zapewne wybrałby tę pierwszą. Chociaż nie wiem, w sumie Angie podobno jest wredna. Teraz to mi się przypomniał taki przykład z życia wzięty, że to jednak jest możliwe, bo znam dziewczynę, która wyjechał sprzątać do niemieckiej bogatej rodziny i tak dobrze sprzątała, że wyszła za mąż za syna właścicieli. A i Jude Law chyba się nieźle zabawiał z nianią. Ale umówmy się, są większe szanse, że Cię trafi piorun. 6. Bogaty biznesmen zakochuje się w prostytutce Ja wierzę w przeznaczenie. W to, że można zabłądzić. Że ferrari się akurat popsuje pod moim oknem i zaniosę mu kakao, jak będzie zaglądał pod maskę z pytaniem w oczach czy zajrzy też pod moją. Ale bogaci biznesmeni nie zakochują się w prostytutkach. Oni z ich usług korzystają. Oni nawet mogą się z nimi zaprzyjaźnić, wybierając cały czas tę samą zamiast obstawiać 558 innych. Ale się z nią nie ożenią. Bo ludzie z pewnych sfer żenią się z ludźmi z tych samych sfer. Zbłąkany biznesmen czy książę może trafić na domówkę albo do remizy w Wólce. Może się nawet zauroczyć Twoim tyłkiem przez chwilę patrząc Ci głęboko w oczy. AIe możesz mu co najwyżej pomóc stanąć. Bynajmniej nie na ślubnym kobiercu. 7. Kiedy wszystko idzie nie tak wyjeżdżasz w podróż życia, by spotkać swoją miłość Szef cię wkurza. Chłopak okazał się palantem. Na koncie masz coś koło 10 zł. I zamiast wyć codziennie w poduszkę i wpierdalać czekoladę (cholera, ja tak robię!) dochodzisz do wniosku, że to idealny moment na podróż życia! Zapożyczasz się u znajomych i ruszasz na Sri Lankę czy inną Alaskę, żeby odnaleźć siebie. A tam zostajesz przez przypadek właścicielką kawiarni/winnicy/baru na plaży i poznajesz największego lokalnego rozrabiakę, który oczywiście co? Statkuje się u Twojego boku! Porzucając topienie smutków po byłej w rumie, pomagając Ci o 6 rano piec bułki i piorąc Twoje stringi. A potem wiadomo śmiechom nie było końca.
książę na białym koniu Definicja w słowniku polski Przykłady Prawdziwy książę na białym koniu. Odkąd to zgrywasz księcia na białym koniu? Literature Stąd jej zmyślenia o małżeństwie z jakimś mitycznym hrabią, z jakimś księciem na białym koniu. Literature Przejścia z moim ojcem sprawiły, że zwątpiła w księcia na białym koniu i dobre strony małżeństwa. Literature Piękny książę na białym koniu? Literature Więc mówisz, że już nie potrzebujecie księcia na białym koniu by wybawił ciebie i twoje siostry od długu opensubtitles2 Czy jestem znikającym punktem, czy księciem na białym koniu ratującym świat. Myślisz, że książę na białym koniu uratuje cię od samej siebie, jak w jakiejś głupiej dziecięcej fantazji! opensubtitles2 Tęskniła za Kahu Heke i jego kanu, tak jak dziewczyny marzą o księciu na białym koniu. Literature I opowiadał jej o zamku na wzgórzu i dzielnym księciu na białym koniu. Literature Jednego dnia przyjechał do niej książę na białym koniu... – I ani śladu księcia na białym koniu – dodała Anadil, łapiąc ją za nogi. – Masz ostatnią szansę Literature Myślisz, że książę na białym koniu uratuje cię od samej siebie jak w jakiejś głupiej dziecięcej fantazji! Ale ty nie jesteś księciem na białym koniu, który może ją uratować Literature – To niby dlaczego książę na białym koniu po ciebie nie przyjechał? Literature Richard Gere, niczym książę na białym koniu, pojawił się z kwiatami, by uratować księżniczkę-prostytutkę, Julię. Literature Lecz wtedy pojawia się książę na białym koniu i widzi dziewczynę, i uważa, że jest piękna. Literature Dostępne tłumaczenia Autorzy
Zawsze czekam na to, żeby na polskiej scenie politycznej zjawił się ktoś – czy to deus ex machina, czy niczym hiszpańska inkwizycja – kto wniesie nowy powiew, albo jakieś miękkie poduszki, albo coś, czego nikt się nie spodziewa. Nie oszukujmy się – mimo różnorodności postaw prezentowanych na scenie i poza nią, ma człowiek nieznośne wrażenie, że kręcimy się w kółko, wierni głęboko wpisanej w nasze kulturowe DNA tradycji chocholego tańca. Tańca, który językiem poetyckim opisuje doświadczenie traumatyczne, które teraz bada się na poziomie neurobiologii i epigenetyki. Wiru nie da się przerwać od środka, z centrum. To, co przerywa traumę, jest zawsze eks-centryczne. Zostawmy jednak ekscentryczność dla ekscentryczności jutuberom głodnym lajków i subów, bo tak zaprogramowane jest pole, na którym próbują orać i coś uorać, powiedzmy wprost, że nie chodzi o novum czy o skandal, chodzi o przytomność elementarną, tę samą, której brak spowodował, że cham złoty róg zapodział. Świat oderwany od korzeni, pędzący na złamanie karku szuka wciąż kolejnych wstrząsów, które mają go ocucić, ale najczęściej nie cucą. Czekałam zatem na głos cucący, widzący realne wyzwania i gotowy do odpowiedzialnego się z nimi skonfrontowania. I oto niespodzianka, 3 maja 2019, w rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja, pierwszej konstytucji Europy, podczas uroczystości w Auditorium Maximum UW, przed przemową Donalda Tuska, wówczas przewodniczącego Rady Europy, wystąpił Leszek Jażdżewski, niepolityk, kapitan Liberté, publicysta. Postać wyrazista, ale nieznana aż tak powszechnie. Zatem szmer niepokoju. Co do wyboru. Lecz przecież nie wtargnął na scenę sam, na białym koniu, został zaproszony, namaszczony, wyznaczony do aktu supportu. I zaczął w wielkim stylu. Auditorium Maximum zapełnione panami w mundurach garniturach, same ważne persony, powaga historyczna, panie też oczywiście obecne, ale to twarze panów rejestruje kamera, jak zareagował Tusk, czy się krzywił, czy zasnął Schetyna, czy klaskał Kosiniak. Jońskie kapitele na wejściu, po stajni urządzonej tu przez hitlerowców ni śladu. Najlepsza polska Alma Mater. A Leszek Jażdżewski w pierwszym zdaniu leci na latającym dywanie do Kaliforni, do Los Angeles, do Coliseum, na jeden z największych stadionów na świecie, zabiera nas w podróż w czasie, do roku 1981, roku stanu wojennego, na koncert Rolling Stonesów, podróżować, podróżować jest bosko. Pewnie dla wielu panów siedzących na auli Mick Jagger to jest gość, może nawet pamiętają koncert Stonesów w Warszawie w 1967 roku. I Jażdżewski opowiada, że przed Stonesami w 1981 wystąpił mało znany muzyk, jeszcze nie gwiazda, Prince, urodzony jako Prince Nelson, czyli nie książe z własnego nadania, lecz z imienia wpisanego w akcie urodzenia. A że Prince miał na sobie, jak twierdzi Jażdżewski, czerwone, koronkowe bikini i prochowiec, zadziałał na fanów Stonesów jak płachta na byka i został natychmiast obrzucony błotem, wyzwiskami oraz warzywami. Jażdżewski mówi o warzywach, sprawdziłam, basista Prince’a twierdził, że na scenę wleciały głównie butelki, wielki pieczony kurczak, oraz że oberwał w ramię grejpfrutem. Swoją drogą to ciekawe, że ludzie zabierają ze sobą na koncert, oprócz wyzwisk, które zawsze mają w rękawach pochowane jak asy, pieczone kurczaki, owoce oraz warzywa. Warzywa można przynajmniej pozbierać i ugotować z nich zupę, bo z jadem, który wysączył się w kierunku Jażdżewskiego, to już więcej zachodu. Wiadomo, że jad może być trucizną, ale też lekarstwem, wszystko jest kwestią proporcji, tyle że jesteśmy dziećmi narodu, który nie słynie z aptekarskiego kunsztu i bardzo lubi wszelkiego rodzaju nadmiar. No i za co się Jażdżewskiemu oberwało, bo oberwało mu się solidnie, co zresztą przewidział, bo ma chłopak dobry wzrok i wyczucie tempora i mores, czy raczej temporum i morum. Oberwało mu się nie natychmiast, do Auditorium nikt nie wniósł wszak warzyw. Za co mu się oberwało, to wielce interesująca sprawa. Otóż książę powiedział, że król jest nagi, a Kościół Katolicki stracił w Polsce mandat do tego, żeby sprawować funkcję sumienia narodu. Następnie przeszedł do innych tematów, które przez wszystkich krytyków, którzy później rzucali kalumniami i wiadra pomyj wylewali, zostały pominięte milczeniem. Powiedział, że źródło nadziei bije w Polkach. Powiedział, że wierzy, że na sali siedzi przyszła prezydentka Polski. Powiedział, że jak siedzi na placu zabaw ze swoim 2,5-letnim synem, to czuje, że jego i wszystkich innych rodziców, niezależnie od poglądów, łączy miłość do dzieci, troska o ich bezpieczeństwo i przyszłość. Powiedział o tym, że polityka musi stawić czoło nowym wyzwaniom: rewolucji cyfrowej, zmianom ekologicznym i energetycznym, migracjom i skutkom globalizacji. Niestety tych słów chyba już nikt nie słuchał, tak jak fani Stonesów nie słuchali muzyki Prince’a, tylko skupili się na czerwonym bikini. Czerwonym bikini, płachtą na byki z zawodowej polityki było powiedzenie, że Kościół się chwieje. No i teraz pytanie, niezależnie od tego, czy to komuś w smak, czy nie w smak, czyż nie jest to prawda? Bo przecież nie tischnerowska gównoprawda. Tylko, że chyba powiedział tą prawdę w Kontekście W Jakim Jej Nie Wolno Mówić i odpowiedzi zabrzmiał hymn napisany już w 1898: Huha, hopsa, każdą myśl nową witamy Krzyżem Pańskim, precz z geniuszem Europy farmazońskim i szatańskim. Siła tego stwierdzenia była tak wielka, że podmuch doleciał nawet do mnie. Co rusz w jakiejś rozmowie czy też facebookowej wymianie nadziewałam się na szpikulce wycelowane w Jażdżewskiego i nawet na hipotezy, że to przez niego KO przegrała wybory, że wlazł do trojańskiego konia i pomógł wykatapultować kraj wstecz. Pomyślałam, ot, absurd. I zaczęłam, wpierw nieśmiało, a potem coraz odważniej temat badać. No i w kategorii hot or not, Jażdżewski był zdecydowanie hot, skoro na przykład dyrektor znanej polskiej spółki SA dzwoni do mnie w środku dnia i poświęca godzinę swojego cennego czasu na rant Jażdżewskiego, w trakcie którego ja rozwieszam pranie i próbuję naprawdę zrozumieć, w czym rzecz i o co biega. Jestem bojownikiem itoito, walczę o prawa alternatyw nierozłącznych, staram się pokazać zwolennikom “albo-albo”, że świat jest często większy i pojemniejszy, niż by się mogło zdawać. Ale to jest akurat dość rzadka sytuacja, w której mamy do czynienia z “albo-albo” i nie da się mieć obu grzybów w barszczu. Albo będziemy się trzymać iluzji, że Kościół w takiej kondycji, w jakiej jest obecnie, może być żaglem i sterem, albo staniemy w miejscu, gdzie bije źródło nadziei. Albo będziemy spójni, albo będziemy chcieli uprawiać podszyte fałszem realpolitik. W tym wypadku odpada bilokacja. Ślepe zapatrzenie w Kościół skutkuje niedowidzeniem. Skutkuje sklejeniem, którego wytknięcie powoduje ból, jakby komu ktoś odrąbywał siekierą rękę. A przecież nic takiego się nie dzieje. Nie można mieć arcypatriarchalnej instytucji połączonej z państwem miłosnym węzłem i liczyć na to, że państwo podryfuje w kierunku wysp szczęśliwych. A swoją drogą czas patriarchatu się w Polsce skończył, co ogłosiła Tanna Jakubowicz Mount 4 października 2016 roku, ale oczywiście, kto by jej tam słuchał. I nie są to słowa wymierzone w Kościół. Kościół jako wspólnota wierzących przetrwa wszystkie burze, pewnie będzie mniejszy, mniej spuchnięty, pewnie będzie głównie miejscem spotkania wiernych, a nie pozorantów, którzy zamiast miłości chrystusowej w sercu mają głód władzy. Dni władzy Kościoła Katolickiego – jako instytucji – w Polsce są policzone. Czasy dla Kościoła żywego są zawsze sprzyjające, kapłani nie powinni się lękać, nie o nich mówił Jażdżewski. Bardzo do mnie trafia, całkowicie pominięta przez panów krytyków i nieliczne panie krytyczki, sytuacja z placu zabaw, na którym Jażdżewski spędza czas z synem. Jako stała bywalczyni placów, na których zdarza mi się czasem zderzyć z panią prezydent mojego miasta bawiącą się tam z córką pod czujnym okiem ochrony, uważam, że perspektywa na świat, jaka roztacza się z piaskownicy, jest niezwykle wzbogacająca. I nici porozumienia, jakie się nawiązuje z tak zwanymi “obcymi” wokół spraw fundamentalnych i łączących, zaiste są złotymi nićmi. I jeśli panowie prezesi, przewodniczący, posłowie i dyrektorzy nie wiedzą o czym mówię, bo spędzają za dużo czasu w garniturach i w klimatyzowanych pomieszczeniach, to zapewniam, że place zabaw stoją otworem. Wypijmy zatem za przytomność i trzeźwość, a Leszkowi Jażdżewskiemu radzę się uważnie przyglądać, bo tak jak Prince w 1981 roku był nikomu nieznanym gościem w bikini, to już w 1984 stał się ikoną swoich czasów. —- PS. Prince urodził się w Minneapolis, które dziś płonie, czyli był spoza artystycznych centrów i zawsze pozostał synem swojego miasta. Tutaj bardzo ciekawa rozmowa Davida Bowie z 1983 roku na temat tego, dlaczego MTV pokazuje tak mało czarnych artystów. Fragment poświęcony Prince’owi zaczyna się w 1:50. PS 2. – Zarzutem, który często słyszałam, jest to, że Jażdżewski nie zrozumiał swojej roli, ponieważ miał supportować Tuska. Otóż w moim świecie porównanie Tuska do Micka Jaggera oraz podkreślenie jego związków z romantyzmem, przy szacunku dla realizmu jest największym komplementem, jaki można politykowi polskiemu dać, i nawet jeśli jest odrobinkę na wyrost, to ufam, że został powiedziany w najlepszej wierze. PS 3. „Huha, hopsa, każdą myśl nową witamy Krzyżem Pańskim, precz z geniuszem Europy farmazońskim i szatańskim” to z wiersza Patryota, Kazimierza Przerwy-Tetmajera. foto Prince’a – Randee St. Nicholas
książe na białym koniu