Kliknij tutaj --> 🦞 czy anioł może się zakochać
Ich zdaniem dzieje się tak, ponieważ anioł stróż ma nam pomagać w drodze do nieba, a skoro niebo zostaje osiągnięte, to kończy się jego misja związana z konkretnym człowiekiem. Inni natomiast uważają, że anioł obejmuje tę funkcję tylko raz i raz na zawsze zostaje mu powierzony konkretny człowiek.
Anioł we śnie może być znakiem nadchodzącego szczęścia i miłości. Nawiązanie z nim kontaktu symbolizuje nawiązanie kontaktu ze swoim Ja, z wyższym stanem świadomości. Dlatego sny, w których pojawia się anioł, powinny być dla śniącego zachętą do głębszej analizy swojego myślenia, sposobu postępowania czy poglądów.
Horoskopy. Tym znakom zodiaku bardzo trudno się zakochać — nie mają łatwo! Miłość może uskrzydlać, ale potrafi też sprowadzić na ziemię, a następnie wgnieść zakochanego pod jej powierzchnię. Zranione serce bywa nie do posklejania. Te trzy znaki doskonale o tym wiedzą, więc ostrożnie obdarowują innych uczuciami.
Tylko wiecie tak mądrze zakochać we właściwej osobie. Z wzajemnością i do szaleństwa. Całe poradniki powstały na ten temat. Dla kobiet zalecana jest niedostępność, połączona z wykrętnymi technikami seksualnymi oraz stanikami typu push-up. Mężczyźni mają pod tym względem jeszcze gorzej.
Ludzie pragną miłości, chcą układać sobie życie z drugą osobą, samotność wielu z nas tak naprawdę przeraża. Dlatego też każdy, ale to zupełnie każdy, może się zakochać. Niezależnie od tego czy jest to pełny energii nastolatek czy mężczyzna po 50-tce. Oczywistym jest, że na każdym etapie życia ta miłość będzie
Site De Rencontre Francais Gratuit Non Payant. Reads 406Votes 19Parts 3Ongoing, First published May 29, 2016Czasy już nie wierzy w demony ani w one nadal istnieją, walczą między sobą tylko ukrywając jest potomkinią wiedźmy Morgany i pół anielicą chociaż sama jescze nie codzień jest członkinią grupy pewnej nocy spotyka jednego z Archaniołów jej życie wywraca się o 180 stopni... Jeśli jesteś fanem Diablo to nie czytaj tego!!!Niektóre postaci i zdarzenia zostały wymyślone przeze mnie!!All Rights ReservedTable of contentsLast updated Jun 02, 2016
Aniołów jest bardzo wiele, można je przyporządkowywać poszczególnym miesiącom, znakom zodiaku, a nawet dniom tygodnia, czy według „sprawowanej funkcji” (Archanioły, Cherubiny, Trony, Serafiny, Cnoty, Moce). Anioły są posłańcami Boga, którzy mogą kontaktować się z ludźmi. To Istoty Światła, które emanują bezwarunkową miłością i spokojem. Organizowane są kursy na których możesz nauczyć się kontaktować z aniołami. Ostatnio pojawiło się wiele książek o Aniołach. Bardzo popularne są karty anielskie, chętnie używane do wróżenia. Dlaczego tak bardzo interesujemy się aniołami? Po co ludzie chcą się z nimi kontaktować? Dlaczego kochamy Anioły? Wierzymy, że Anioły obdarzone są wyjątkowa mocą i mogą czynić cuda. Czasami bardzo potrzebujemy pocieszenia i pomocy. Istnieje wiele relacji od ludzi, którzy uzyskali wsparcie od Aniołów. Zawsze są to opowieści przepełnione wielkim entuzjazmem i radością. Spotkanie z Aniołem często odmienia nasze życie. Zaczynamy głęboko wierzyć, że istnieje więcej niż to co widzimy, odczuwamy intensywniej świat, wypełnia nas głęboka wiara, że mamy pomoc w opiekunach duchowych. I chociaż fizycznie nadal możemy być samotni, to nagle uświadamiamy sobie, że tak nie jest. Obok nas istnieją Istoty Światła, które nas wspierają, którym możemy powierzyć swoje problemy. Samotność, czy kłopoty dzielone z innymi nie są już takie bolesne. O co można prosić Anioły? Anioły szanują naszą wolną wolę. Oznacza to, że nie proszone nie mogą ingerować w nasze życie i wpływać na nie. Jest tylko jeden wyjątek, kiedy Anioł sam interweniuje. Są to sytuacje, w których ulegamy różnym wypadkom zagrażającym życiu. Jeśli nie nadszedł jeszcze czas naszej śmierci (jest on niezgodny z naszym planem duszy)- to wówczas Anioł może nam udzielić pomocy. Często podczas wypadków samochodowych można odczuć zdecydowaną anielską pomoc. Ludzie, którzy topili się opowiadają, że otrzymali cudowną pomoc od Anioła, który wyciągnął ich z wody, a oni sami mieli wrażenie, że się unoszą. Jeśli chcesz skontaktować się z Aniołem to najlepiej go o to poprosić. Nie obawiaj się, że Twoje pragnienia są banalne, albo zbyt błahe dla Anioła. Tak nie jest. Wysłucha on każdej prośby, jeśli pochodzi z serca i ma czystą intencję. Możesz prosić o pomoc nie tylko dla siebie, ale również dla innych osób. Najczęściej ludzie proszą Anioły o zdrowie, o miłość, o ochronę. Anioły potrafią leczyć oraz uzdrawiać serce. Jeśli wiesz, że wszystko wokół nas przepełnia energia- to możesz sobie wyobrazić, że Anioły mogą przekazywać nam czystą energię w postaci światła. W zależności od tego czego potrzebujesz, o co prosisz- popłynie od nich energia do poszczególnych czakr. Anioły potrafią wyleczyć nie tylko ciało fizyczne, ale również duchowe. Dlatego możemy prosić je o otwarcie serca na miłość, albo o odczuwanie radości życia. Jeśli odczuwasz strach, bo np. czujesz wpływ istot astralnych, możesz poprosić o ochronę Archanioła Michała. Możesz to zrobić własnymi słowami. Pamiętaj, żeby zawsze podziękować Aniołom. Najlepiej jeśli twoje prośby dotyczą Ciebie, albo kiedy kierujesz się czystą intencją i chęcią pomocy innej osobie (np. prosisz o zdrowie dla dziecka). Czasami Twoja prośba dotyczy obcej osoby, albo dajmy na to, nie możesz porozumieć się ze swoim zbuntowanym dzieckiem, które nawet nie chce z Tobą rozmawiać. Wówczas możesz poprosić swojego Anioła Stróża, żeby skontaktował się z Aniołem Stróżem tamtej osoby i przekazał jej Twoje prośby. Pamiętaj, żeby swoje pragnienia formułować najlepiej w czasie teraźniejszym, ponieważ w wymiarze gdzie żyją Anioły nie ma przeszłości, ani przyszłości. Jak wygląda Anioł? Anioł jest czystą energią o bardzo wysokich wibracjach. Oznacza to, że może przybrać dowolną postać, czy kształt. Pojawiając się i chcąc byśmy go zobaczyli będzie wiedział czego oczekujemy i czego się spodziewamy. Jeśli pragniemy zobaczyć pięknego mężczyznę z ogromnymi skrzydłami- to właśnie taką postać przybierze. Wówczas po prostu łatwiej nam uwierzyć, że widzimy anioła. Jeśli natomiast postrzegamy energie, to Anioł może być pulsującym białym, czy różowym światłem. Będziemy odczuwać go w sercu, które w momencie kontaktu z aniołem- wypełnia wielka błogość, czysta miłość i szczęście. Czy kontakt z Aniołami jest bezpieczny? Warto zastanowić się nad tym pytaniem. Może dla niektórych banalnym, bo jeśli masz kontakt z istotami ze światów astralnych- to nie będziesz miała wątpliwości, bo energetycznie odczuwasz z jaką istotą masz do czynienia. Ale jeśli pierwszy raz zobaczyłaś anioła? To skąd masz mieć pewność, że jest to istota światła, a nie negatywny byt, który się pod nią podszył ? W świecie astralnym istnieją różne istoty, niektóre mają złe intencje. Mogą przybierać różną postać, również wykreowanie skrzydeł nie stanowi dla nich problemu. Jak więc poznać czy mamy przed sobą anioła, czy inną istotę o niecnych zamiarach? Po odczuciach płynących z serca. W obecności anioła nie odczuwasz strachu, niepokoju. Przy negatywnych istotach owszem, przeważnie się boisz, albo czujesz niepokój. Przy Aniołach czujesz ogromny spokój, wypełnia cię miłość i czułość. Owszem, możesz być zdziwiona i wątpić czy to co widzisz jest prawdziwe, ale wypełnia Cię miłość i pragniesz, by ta chwila trwała jak najdłużej, nie chcesz żeby się zakończyła. Mogą płynąć ci łzy ze wzruszenia, ale przeważnie wypełnia Cię radość. Kontakt z aniołami jest więc bardzo bezpieczny, ale podczas pierwszych prób kontaktu lepiej słuchać swoich odczuć płynących z serca i podążać za nimi. Dlaczego nie widzimy Aniołów? Skoro Anioły są przy nas, to dlaczego ich nie widzimy, nie odczuwamy ich obecności ?Anioły to istoty o bardzo wysokich wibracjach. Ludzie i Ziemia mają dużo niższe wibracje. Jeśli wypełnia nas gniew, strach, cierpienie to obniżamy swoje wibracje, wówczas nie jesteśmy w stanie odczuć obecności aniołów. Dlatego dobrze wzmocnić i podwyższyć swoje wibracje. Najprościej to zrobić odczuwając radość i spokój. Bardzo dobrze działa taniec, śpiew, malowanie, kontakt z naturą. To wszystko co wycisza nasze emocje i sprawia nam przyjemność. Jak nawiązać kontakt z Aniołem? modlitwa Najczęściej kontaktujemy się z Aniołem Stróżem poprze modlitwę, którą zna prawie każde dziecko. Jeśli nie odmówimy jej „mechanicznie”, a wypowiadane słowa poprzemy swoją wiarą i otwartością na kontakt- z pewnością nasz Anioł będzie przy nas „stał we dnie i w nocy”. Najczęściej zwracamy się o wsparcie do Archanioła Rafała (który uzdrawia), do Archanioła Gabriela (wsparcie w miłości) oraz Archanioła Michała (ochrona). Istnieje wiele gotowych modlitw, wiele z nich znajdziesz w książce „Stara Księga Aniołów” autorstwa Rafaela Or-El. Jednak zawsze można modlić się swoim słowami, szczególnie te najprostsze jeśli płyną prosto z serca są najpiękniejsze i trafiają prosto do Aniołów. kamienie do kontaktu z aniołamiWysoką częstotliwość wibracji i zwiększony przepływ energii zapewnią nam niektóre kamienie. Możemy je trzymać w dłoniach, albo jeśli leżymy to położyć na czole (trzecie oko), albo na sercu. Niektóre są idealne do wzmacniania kontaktu z Aniołami i ich przywoływania. Należą do nich: angelit (zwany tez kamieniem anielskim), biały selenit, apofilit, niebieski celestyn, danburyt, zielony serafinit, różowy wizualizacja Gdy uspokoimy się, staramy się głęboko oddychać. Żeby podkreślić nastrój i ułatwić sobie wyciszenie warto zapalić świecę i zapalić kadzidełko. Możemy zamknąć oczy i wyobrażać sobie, że otacza nas i przenika białe, czyste światło. Potem możemy przywołać wybranego anioła, albo naszego Anioła Stróża. Jeśli zobaczysz go „oczami umysłu”to po prostu zaufaj, że jest przy Tobie. Spróbuj z nim porozmawiać w myślach, albo poprosić go o coś. Niekoniecznie dostaniesz natychmiastową odpowiedź. Może ona przyjść do ciebie poprzez innych ludzi, którzy podsuną Ci idealne rozwiązanie, albo pomogą. Możesz nagle usłyszeć w radio zdanie, które będzie odpowiedzią na Twoje pytanie, albo znajomy pożyczy Ci książkę, w której wyczytasz potrzebną informację. Istotna jest uważność na sygnały, które kontaktujesz się z aniołami, a twierdzisz, że Cię nie wysłuchały- to nie zrażaj się zbyt szybko. Często nie zauważamy tych subtelnych znaków, które nam wysyłają. Czasami odpowiedź nie przychodzi natychmiastowo i trzeba na nią poczekać.
Czlap... zapytał(a) o 17:08 Czy Anioła boli jak Satan go atakuję? To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% 0 0 Odpowiedz Najlepsza odpowiedź odpowiedział(a) o 08:08: Nigdzie nie ma o tym mowy wprost, ale wydaje mi się, że chyba anioła to nie boli, a Satan nie napada na istoty Boże jakimi są anioły. Raczej to między samym Bogiem, a Satanem trwa walka o człowieka, jego duszę. Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2013-05-19 21:36:30 Alicja2167 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-02-04 Posty: 115 Temat: Czy można się zakochac z czasem? jest ktoś w moim życiu, kto dazy mnie uczuciem,wszelkie starania podejmuje by zdobyć moje wzgledy i mimo mojego odepchniecia co do związku dalej walczy... Mam dylemat,bo fakt faktem daze jakas sympatią jego ale to nic się czy dać mu szansę i z czasem ppojawi się i u mnie uczucie czy nie ryzykować? .. 2 Odpowiedź przez Margolinka 2013-05-19 22:05:52 Margolinka Redaktor Działu Miłość Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-02-05 Posty: 6,041 Wiek: lekko po trzydziestce ;) Odp: Czy można się zakochac z czasem? Moim zdaniem, jeśli w tej chwili nie czujesz, że mogłoby być między Wami nic więcej niż zwykła znajomość, to nie dawaj mu nadziei. Takie czekanie, "bo może się zakocham, staraj się" jest nie fair wobec tej drugiej osoby. Ty będziesz sobie "czekać", a on będzie cierpiał. Nie rób mu tego. Zostańcie na poziomie relacji czysto koleżeńskich. Jeśli coś poczujesz do niego, to z czasem spróbujecie. "Mądrego widać, głupiego słychać." 3 Odpowiedź przez jligota@ 2013-05-20 00:36:33 jligota@ Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-05-17 Posty: 67 Odp: Czy można się zakochac z czasem?No ja tego jakos nie widze ze po czasie cos sie zmieni, czesto na poczatku zwiazku jest najlepiej. A jak zadasz sobie takie pytanie: "czy to własnie jest on, ten facet z którym chcę być, czy ja chcę z nim zostać już na zawsze" to jaka jest odpowiedź? 4 Odpowiedź przez Zofia2013 2013-05-20 07:27:17 Zofia2013 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-03-07 Posty: 6 Odp: Czy można się zakochac z czasem?Jedyne uczucie jakie pojawiło by sie z czasem to przywiązanie i to tez nic pewnego jesli od początku była bys nastawiona na to że bedzie coś wiecej. 5 Odpowiedź przez ogień 2013-05-20 08:44:09 ogień Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-09-10 Posty: 808 Wiek: 28 Odp: Czy można się zakochac z czasem?ja bym nie wchodziła w związek z osobą do której czuję tylko sympatię i przywiązanie.. nie , zanim nie pojawi się coś więcej, bo zranisz i siebie i jego. 6 Odpowiedź przez jligota@ 2013-05-20 09:28:44 jligota@ Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-05-17 Posty: 67 Odp: Czy można się zakochac z czasem? ogień napisał/a:ja bym nie wchodziła w związek z osobą do której czuję tylko sympatię i przywiązanie.. nie , zanim nie pojawi się coś więcej, bo zranisz i siebie i wiele razy wchodziłem w relacje w które się tak na prawdę nie angażowałem. Finał jest zawsze ten sam. Rozstanie po roku albo dwóch. Naprawdę pomyśl o swoim czasie, czy warto spędzić np. na ten związek dwa lata i potem dojść do tego samego wniosku co teraz. 7 Odpowiedź przez kjersti 2013-05-20 09:32:25 kjersti Redaktor Działu Prawo Nieaktywny Zawód: prawnik Zarejestrowany: 2008-02-25 Posty: 1,463 Wiek: 28 Odp: Czy można się zakochac z czasem? Można Zresztą, moim zdaniem, to co pojawia się między dwojgiem ludzi na początku jest zauroczeniem, chemią, silną fascynacją, zakochaniem...A miłość zawsze przychodzi z czasem. Bo miłość to zdecydowanie coś więcej, niż te początkowe najważniejsze jest, aby nie przysparzać nikomu cierpienia. Bądź szczera z tą osobą, nie rób złudnej nadziei. Jeśli zdecydujecie się mimo wszystko dać sobie czas, by poznać się lepiej i zobaczyć, co z tego wyniknie - czemu nie? "I don't even want to try to become the one who will save your halo." 8 Odpowiedź przez Sun_Bia001 2013-05-20 11:43:01 Sun_Bia001 Mój jest ten kawałek podłogi Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-18 Posty: 71 Odp: Czy można się zakochac z czasem?Ja kiedyś tak myślałam że można zakochać się z czasem....i stwierdziłam że spróbuje... ale nie wyszło i tylko zraniłam. Było tylko przywiązanie ale nie było tej chemii , tych emocji, tęsknoty...było mi właśnie obojętne czy jest czy też go nie ma... nie powinnam w to brnąć. Teraz to wiem i drugi raz tego błędu nie popełnię. Jednak to Twoja decyzja. 9 Odpowiedź przez kjersti 2013-05-20 12:01:43 kjersti Redaktor Działu Prawo Nieaktywny Zawód: prawnik Zarejestrowany: 2008-02-25 Posty: 1,463 Wiek: 28 Odp: Czy można się zakochac z czasem? Sun_Bia001 napisał/a:Ja kiedyś tak myślałam że można zakochać się z czasem....i stwierdziłam że spróbuje... ale nie wyszło i tylko zraniłam. Było tylko przywiązanie ale nie było tej chemii , tych emocji, tęsknoty...było mi właśnie obojętne czy jest czy też go nie ma... nie powinnam w to brnąć. Teraz to wiem i drugi raz tego błędu nie popełnię. Jednak to Twoja jest jedna możliwość. Drugą jest sytuacja taka, jak u mnie - ja pokochałam z czasem, wraz z chemią, tęsknotą i fascynacją. Po prostu potrzebowałam więcej czasu, o czym druga strona wiedziała i akceptowała taki stan rzeczy. Ale ryzyko tego, że ktoś będzie cierpiał jest bardzo duże. Dlatego lepiej jest z niczym się nie spieszyć, spotykać po przyjacielsku, spędzać razem czas na różne sposoby i zobaczyć, czy coś z tego wyniknie więcej. Ale oczywiście pod warunkiem, że druga strona nie jest już na tym etapie poważnie zaangażowana uczuciowo. "I don't even want to try to become the one who will save your halo." 10 Odpowiedź przez tolkabezlolka 2013-05-20 16:00:55 tolkabezlolka Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zawód: egzekutor głupoty Zarejestrowany: 2012-11-20 Posty: 156 Wiek: 27 Odp: Czy można się zakochac z czasem? kjersti napisał/a:To jest jedna możliwość. Drugą jest sytuacja taka, jak u mnie - ja pokochałam z czasem, wraz z chemią, tęsknotą i fascynacją. Po prostu potrzebowałam więcej czasu, o czym druga strona wiedziała i akceptowała taki stan rzeczy. Ale ryzyko tego, że ktoś będzie cierpiał jest bardzo duże. Dlatego lepiej jest z niczym się nie spieszyć, spotykać po przyjacielsku, spędzać razem czas na różne sposoby i zobaczyć, czy coś z tego wyniknie więcej. Ale oczywiście pod warunkiem, że druga strona nie jest już na tym etapie poważnie zaangażowana podobnie. Rownież jestem przykładem, że jednak można. Wsłuchaj się w swój wewnętrzny głos. Co podpowiada intuicja... 11 Odpowiedź przez samina86 2013-05-20 16:31:27 samina86 Mój jest ten kawałek podłogi Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-28 Posty: 77 Odp: Czy można się zakochac z czasem?ja też zakochałam się, a raczej pokochałam z czasem. Uważam, że możesz spróbować, ale nie czekać w nieskończoność na uczucie bo zranisz siebie jego. Daj mu szansę i zobaczysz co z tego wyniknie jak już będziecie trochę razem 12 Odpowiedź przez malyksiaze2 2013-05-20 17:40:16 Ostatnio edytowany przez malyksiaze2 (2013-05-20 17:49:56) malyksiaze2 Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-06 Posty: 205 Wiek: 26 Odp: Czy można się zakochac z czasem? kjersti napisał/a:Sun_Bia001 napisał/a:Ja kiedyś tak myślałam że można zakochać się z czasem....i stwierdziłam że spróbuje... ale nie wyszło i tylko zraniłam. Było tylko przywiązanie ale nie było tej chemii , tych emocji, tęsknoty...było mi właśnie obojętne czy jest czy też go nie ma... nie powinnam w to brnąć. Teraz to wiem i drugi raz tego błędu nie popełnię. Jednak to Twoja jest jedna możliwość. Drugą jest sytuacja taka, jak u mnie - ja pokochałam z czasem, wraz z chemią, tęsknotą i fascynacją. Po prostu potrzebowałam więcej czasu, o czym druga strona wiedziała i akceptowała taki stan rzeczy. Ale ryzyko tego, że ktoś będzie cierpiał jest bardzo duże. Dlatego lepiej jest z niczym się nie spieszyć, spotykać po przyjacielsku, spędzać razem czas na różne sposoby i zobaczyć, czy coś z tego wyniknie więcej. Ale oczywiście pod warunkiem, że druga strona nie jest już na tym etapie poważnie zaangażowana ile można z kimś się spotykać z oczekiwaniem, że może coś się poczuje? Dla mnie to jest niesłychanie niewygodna sytuacja. Chodzi mi o uczucia tej drugiej osoby. Cholernie głupio bym się czuł, że zabrałem komuś czas, w którym żył nadzieją, że coś może z tego mówię, że efekt takiej znajomości musi skończyć się źle. Mam nadzieję, że jednak częściej takie historie kończą się dobrze. Ale fatalnie bym się czuł, że zdecydowałem się pociągnąć taki scenariusz, który w efekcie nic dobrego nie przyniósł. Szczerze powiedziawszy to bym sam wolał zabiegać o kogoś i mimo wszystko nie mieć odwzajemnionych uczuć niż samemu komuś powiedzieć po czasie, że to nie to jest to. 13 Odpowiedź przez marchewa91 2013-05-20 17:49:42 marchewa91 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: studentka Zarejestrowany: 2013-01-29 Posty: 774 Wiek: 23 Odp: Czy można się zakochac z czasem? Można pokochać z czasem, tyle że najczęściej jest już wtedy za późno, czego jestem najlepszym przykładem. Aczkolwiek moja historia jest bardzo śmieszna i dziecinna z perspektywy czasu. Chłopak był we mnie zakochany blisko 6 lat od początków gimnazjum, ale dla mnie to bylo bzdurą i nie traktowałam tego poważnie, zwłaszcza że jak można się spodziewać, nigdy mi tego nie powiedział sam wprost, ale o wszystkim donosili mi "życzliwi przyjaciele". Bawiliśmy się w takie podchody jeszcze w 3. klasie liceum, aż on znalazł sobie inną, a do mnie dotarło, że ja chyba też coś do niego czuję, ale wypierałam te myśli przez tyle lat. Zresztą do dzisiaj nie wiem, czy on tamtą dziewczynę naprawdę kochał (ponoć jeszcze w maturalnej był we mnie cały czas zakochany). Ja z perspektywy czasu widzę to tak: on sobie wykreował nasz obraz i wyidealizował mnie do przesady, a ja poczułam się zagrożona, gdy znalazł sobie inną. Ani jego, ani moja miłość nie była tego co wiem, obecnie związał się z koleżanką z roku, co mnie bardzo cieszy, bo są ze sobą już dwa lata. Czasem nachodzi mnie myśl, że chciałabym się z nim spotkać i szczerze pogadać o tym, co się działo przez tamte sześć lat, ale z drugiej strony boję się obudzić tamte uczucia i żebym nie namieszała jakoś w jego życiu. Mimo że z mojego punktu widzenia to wszystko było dziecinne i niedojrzałe, nie wiem, jak on by zareagował, gdybym mu powiedziała, że były takie momenty, gdy chciałam właśnie zastosować to, o czym autorka tematu wspomniała - wejść w relację z nadzieją, że z czasem się pokocha, tak jak ta druga rada brzmi: lepiej nie ryzykować i narażać chłopaka na późniejsze cierpienie. Zresztą siebie też tym tylko skrzywdzisz, trwając w takim zawieszeniu. Nie biegnij za szybko przez życie, bo najlepsze rzeczy zdarzają się nam wtedy, gdy najmniej się ich spodziewamy 14 Odpowiedź przez Alicja2167 2013-05-20 19:58:35 Ostatnio edytowany przez Alicja2167 (2013-05-20 20:01:59) Alicja2167 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-02-04 Posty: 115 Odp: Czy można się zakochac z czasem?tak tylko że on mimo świadomości że nic nie będzie między nami jak mu mówiłam już w lutym,to on się zakochał i nie że woli czekać aż ja przekonam. się i być może u mnie pojawi się "coś". Postanowiłam lekko zaryzykować i dać szansę sobie samej,no i jemu go o tym,z warunkiem że czas może trochę się wydłużyć... mimo tego on chce czekać na mnie. 15 Odpowiedź przez leukonoe 2013-05-20 20:07:16 leukonoe Woman In Red Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-11-09 Posty: 263 Wiek: 24 Odp: Czy można się zakochac z czasem?Również jestem zdania, że nie można zakochać z czasem. Sama miałam taką sytuację i miłość niestety nie przyszła. 16 Odpowiedź przez salvame 2013-05-20 22:11:23 salvame Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-11-05 Posty: 168 Wiek: 30 Odp: Czy można się zakochac z czasem? Ja z kolei zakochuje się tylko z czasem. Pod pojęciem "zakochania" mam słowa "Kocham Cię". W początkowej fazie nie ma mowy u mnie o zakochaniu: jest ciekawość, fascynacja, pożadanie, tzw. chemia. Miłość przychodzi z czasem, żeby kochać trzeba poznać, zbliżyć się. A to o raczej ciężko przez tydzień, dwa, miłość się pracuje razem i przyznam się, że cieżko mi zrozumieć osoby które się kochają na zabój po miesiącu. Wydaje mi się, że grubo mylą pojęcia. No matter where we goSouls adrift never say goodbye 17 Odpowiedź przez Katarina87 2013-05-20 22:58:14 Katarina87 Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-01 Posty: 393 Wiek: 26 Odp: Czy można się zakochac z czasem?Nie można się zakochać z czasem. A jeżeli nie ma fascynacji, chemii, pożądania, to już w ogóle nie ma o czym mówić 18 Odpowiedź przez kjersti 2013-05-21 09:12:09 kjersti Redaktor Działu Prawo Nieaktywny Zawód: prawnik Zarejestrowany: 2008-02-25 Posty: 1,463 Wiek: 28 Odp: Czy można się zakochac z czasem? Katarina87 napisał/a:Nie można się zakochać z czasem. A jeżeli nie ma fascynacji, chemii, pożądania, to już w ogóle nie ma o czym mówić To widocznie jestem jakimś wybrykiem natury Moim zdaniem powinno się rozgraniczyć swoją subiektywną ocenę i własne możliwości od stawiania ogólnych tez "nie da się". Zwłaszcza, że wyżej wypowiadają się osoby będące żywym dowodem na nieprawdziwość tezy Małyksiąże2 zwrócił uwagę na bardzo istotny aspekt. Czy nie zabiera się komuś cennego czasu...Ja uważam, że jeżeli druga strona dobrze zna sytuację, nie jest oszukiwana ani mamiona obietnicami i SAMA wyraża chęć zachowania w sobie nadziei, to przecież ja nie mogę jej tej nadziei zabronić. To ona wtedy bierze odpowiedzialność za swoją decyzję o "czekaniu", gdyż sama się na to innego, gdy się od kogoś "wymaga" - czekaj na mnie, to tylko kwestia czasu...Jeżeli już obie strony decydują się na coś takiego, to wiadomo, że trzeba zrobić wszystko, aby zminimalizować ryzyko - być szczerym, nie brać odpowiedzialności za postanowienia drugiej strony itd. Ale ryzyko, że ktoś koniec końców będzie cierpiał jest zawsze. Tylko, że takie ryzyko występuje przy każdym rozpoczynaniu bliższej relacji między ludźmi - nigdy nie ma gwarancji, że się uda. Nie raz rozpadają się po czasie związki, które zaczęły się wybuchem chemii i fascynacji. Nie ma ja nie namawiam do przyjęcia mojej postawy. Informuję tylko, że na moim przykładzie może stwierdzić, iż to, co nie zaczyna się silną fascynacją może przerodzić się z czasem w miłość dojrzałą, odpowiedzialną i głęboką. "I don't even want to try to become the one who will save your halo." 19 Odpowiedź przez maya08 2013-05-21 11:09:26 maya08 Mój jest ten kawałek podłogi Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-02-09 Posty: 76 Odp: Czy można się zakochac z czasem? kjersti napisał/a:Katarina87 napisał/a:Nie można się zakochać z czasem. A jeżeli nie ma fascynacji, chemii, pożądania, to już w ogóle nie ma o czym mówić To widocznie jestem jakimś wybrykiem natury Moim zdaniem powinno się rozgraniczyć swoją subiektywną ocenę i własne możliwości od stawiania ogólnych tez "nie da się". Zwłaszcza, że wyżej wypowiadają się osoby będące żywym dowodem na nieprawdziwość tezy Dokładnie jestem przykładem na zakochanie które przyszło z czasem. Taka sama sytuacja jak u Ciebie, Autorko Porozmawiaj z tym chłopakiem i powiedz mu to, co tutaj napisałaś. Że bardzo g lubisz, że chciałabyś żeby pojawiło się uczucie, ale na razie go nie ma. Wtedy on sam zdecyduje czy chce Ci dać czas, czy chce spróbować i nie będzie mowy o 20 Odpowiedź przez Alicja2167 2013-05-21 23:12:53 Alicja2167 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-02-04 Posty: 115 Odp: Czy można się zakochac z czasem? maya08 napisał/a:kjersti napisał/a:Katarina87 napisał/a:Nie można się zakochać z czasem. A jeżeli nie ma fascynacji, chemii, pożądania, to już w ogóle nie ma o czym mówić To widocznie jestem jakimś wybrykiem natury Moim zdaniem powinno się rozgraniczyć swoją subiektywną ocenę i własne możliwości od stawiania ogólnych tez "nie da się". Zwłaszcza, że wyżej wypowiadają się osoby będące żywym dowodem na nieprawdziwość tezy Dokładnie jestem przykładem na zakochanie które przyszło z czasem. Taka sama sytuacja jak u Ciebie, Autorko Porozmawiaj z tym chłopakiem i powiedz mu to, co tutaj napisałaś. Że bardzo g lubisz, że chciałabyś żeby pojawiło się uczucie, ale na razie go nie ma. Wtedy on sam zdecyduje czy chce Ci dać czas, czy chce spróbować i nie będzie mowy o o tym doskonale go za każdym rażenia myślę że dam ten czas na coś 21 Odpowiedź przez LadyCampari 2013-05-21 23:16:07 LadyCampari Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-05-14 Posty: 120 Odp: Czy można się zakochac z czasem? Alicja2167 napisał/a: jest ktoś w moim życiu, kto dazy mnie uczuciem,wszelkie starania podejmuje by zdobyć moje wzgledy i mimo mojego odepchniecia co do związku dalej walczy... Mam dylemat,bo fakt faktem daze jakas sympatią jego ale to nic się czy dać mu szansę i z czasem ppojawi się i u mnie uczucie czy nie ryzykować? ..Nie można zakochać się z czasem, ale można pokochać kogoś z czasem, sama jestem tego przykładem. Zakochanie to stan ulotny towarzyszący początkom relacji. Ne chcę się wdawać w szczegóły, ale okres czasu do pokochania kogoś z kim postanowiło się związać z "rozsądku" (z kim pominęło się etap "zakochania") to ogromna katorga. Poza tym poziom namiętności w takim związku jest lichy w porównaniu do związków, gdzie występuje zakochanie. Aczkolwiek taka relacja jest dużo stabilniejsza i bardziej rozsądna. 22 Odpowiedź przez Zuza33 2013-05-22 09:47:54 Zuza33 Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-22 Posty: 437 Wiek: -najlepszy! Odp: Czy można się zakochac z czasem? Pozwolę sobie na cytat:"co nagle to po diable".Powodzenia! ...jutro będzie lepiej... Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
« Powrót do forum 2008-10-06 16:06:00 przez gość Jak to jest z uczuciami u chorych na schizofrenię? Czy mogą oni się zakochać pomimo objawów choroby oraz skutków ubocznych leków? Czy miłość ma wpływ na ich funkcjonowanie? Magdalena 2008-07-16 19:48:00 przez gość a czemu o to pytasz ? sprawdź sama ......... 2008-07-16 19:57:00 przez gość Taki z urojeniami przesladowczymi, to by myślał, że to nasłana szpiegówa. Podejrzeń od razu by miał, że ho ho! Ten z urojeniami wielkosciowymi, że to anioła mu los przysyła. A to ciekawe by było, ambiwalencję do tego włączyć, w jeden dzień by kochał, w drugi mógły nienawidzieć. 2008-07-16 23:29:00 przez mutek największy problem byłby chyba też z męskością (nie wiem jak tam mają kobiety..).. zero erekcji.. zero popędu.. przedwczesne wszystko.. i tylko frustracja! Ja seksu nie uprawiam! nie miałem nawet nigdy dziewczyny! trudno.. dzieci nie chcę mieć i myślę że żadna dziewczyna by ich ze mną nie chciała mieć! Schizofrenia nadal budzi lęk w śród zdrowych i zabobony! Wierzę w Królestwo Boże i powrót Chrystusa! myślę że nie warto na siłę nic robić, szczególnie w sferze płci, to może skrzywdzić dwie strony, a może nawet następne pokolenia (dzieci) 2008-07-16 23:31:00 przez gość Gdybyś jednak poznał dziewczyne jeszcze przed choroba, to byłoby co innego? Prawda? 2008-07-16 23:32:00 przez mutek tak, ale nie znałem to wielka strata! ja bardzo lubię kobiety! wolę im jednak głowy nie zawracać! 2008-07-16 23:41:00 przez gość "Przedwczesny" haha zawsze mnie to smieszy. Ja tak mam od zawsze z tym ze nie wiem co to w ogole jest inaczej. To jak walka bokserow ktorzy mieliby sie lać po ryjach bez siniaka przez 20 rund Pcham na tyle mocno, jest taki szal i podniecenie ze musi byc wczesniejszy niz pozniejszy. "powczesny" wytrysk to dla mnie synonim klopotow z wytryskiem, pozadaniem, technika, meskoscia... Zastanawiam sie u kobirty przedwczesna wilgotnosc pochwy albo stwardnienie sutków to wada nie?? 2008-07-17 00:25:00 przez mutek nie potrzebnie to napisałem.. :D chciałem dodać trochę grozy do mojej wypowiedzi! :D po Rispolepcie nie miałem wogóle nasienia i dla tego tak mi się napisało.. 2008-07-17 05:00:00 przez gość alerz owszem czemu nie, choremu też należy się!! 2008-07-17 06:19:00 przez gość wiesz laska JA osobiście znam kilka małżeństw schizofrenicznych - więc skoro ksiądz dał im ślub gdzie się wypowiada świadomą regułkę o miłości i są nauki przed małżeńskie, to chyba miłość nie jest obca schizolom, z tą że przypadłością można naprawdę normalnie funkcjonować w remisji wiem to po sobie i jeżeli jest stabilizacja to miłość w schizofreni nie różni się niczym od zdrowego uczucia między "zdrowymi" - tak więc chory/chora może się zakochać i leki w tym nie przeszkadzają chociarz może trochę otępiają - ale cóż, nikt nie jest doskonały... 2008-07-17 07:34:00 przez gość Ale gdy ktoś zatai chorobę psychiczną małżeństwo może być unieważniane. Poza tym choroby psychiczne są dziedziczne - więc lepiej żeby nie miał /-a dzieci . Chora psychicznie matka , czy ojciec bardzo często nie są w stanie zająć sie dzieckiem , po prostu nie dają rady, a nawet bywa niebezpieczny np. podczas urojeń . 2008-07-17 13:22:00 przez gość nie 2008-07-17 16:01:00 przez gość Ja też uwarzam, że chory/chora nie jest w stanie się zachochać. Mam 25 lat, od trzech lat mam zdiagnozowaną schizofrenię i nigdy nie miałam chłopaka, nigdy nawet do nikogo nic nie czułam, nigdy nie miałam ochoty odpowiedzieć na zaloty chłopaków z liceum. Zawsze byłam uczuciowo chłodna. Dodam, że nie odczuwam również pociągu do osób mojej płci. Nie wiem czy jestem zdolna choćby do przyjaźni. Chyba naprawdę nie czuję nic... 2008-07-17 16:19:00 przez gość Miałem dziewczyne i kilka bliskich kolerzanek. Miłosci było duzo w moim zyciu, czasami wa lato kiedy chormony buzowały zakochiwałem siebardzo szybko, zauraczałem w dziewczynach. Potem to zauroczenie ewoluowało w cos jeszcze piekniejszego. Godziny rozmów, zabawy, wypadów, swietnie razem spedzanych chwil, bliskosc, roska przyjazn, w takiej osobie widzi sie aniołka, chce sie zrobic wszystko jak najelepiej, kocha sie emocjonalnie, chce sie wiedziec wszystko o tej osobie i słuchac nieustannie. Jest flirt i zabwa. Czlowiek czujjesi jak by fruwał wsród motylków, bardzo przyjemne uczucie. Nieskonczone szczescie. Spojrzene w oczy, zachwyt, uniesienie, szczescie, milosc, glebokie wyzsze uczucia, podziw. NIestety po chorobie cos takiego znika, nie czuje sie juz nic. Milosc to byłą piekna sprawa ale teraz co najwyzej moge powspominac i podudawac przed samym soba ze mogło by tak jescze byc kiedy sie choruje na schizofrenie. Poped płuciowy jeszcze został ale to moze z tego wzgledu ze nie biore leków. Seks bez miłosci to jest jednak nic. Zreszta i tak nie ma sie juz odwag zagadac do rzdnej ziewczyny a kiedys to było sie mistrzem, romantykiem, facetem który imponował i który w oczach niejednej byl naprawde ideałem. Zabawny sympatyczny, przyjacielski, pewny siebie, inteligentny itd. To bylą tak bylo ale juztego nie ma. Nei ma sie daru, nie ma sie uczuc. choroba musi minąc rzeby to wruciło. Teraz kobiety sa mi obojętne a wczesniej działał na mnei urok kobiecy. Popatrzcie na schizofreników, pusci i zimne zombie, niezdolne do prawdziwej miosci. Piszacy jakies dyrdymaly o sutkach czy wytryskach. To jest chore nie tak zachowujesie kochajacy czlowiek. W milosci czlowiek jest jak w transie, jak na narkotykach wiecznego szczescia. Chiał bym zeby te chwile jeszcze wróciły, chiał bym jescze wrócic do swojej dziewczyny mimo ze sobie juz nowego znlazła. Nie ma zdrowia emocjonango to nie ma i milosci, pogodzcie si z tym. 2008-07-17 17:31:00 przez gość Schizofrenik może się zakochać, zauroczyć, ale także być obiektem czyichś uczuć - w remisji. Tyle - krótko i na temat. 2008-07-18 11:36:00 przez gość mam takie pytanie .. zaczęłam chorować mniej więcej w wieku 8/9 lat, teraz mam 21 i wciąż walczę z chorobą.. w okresie dojrzewania pojawili się chłopcy i z nimi problemy a mianowicie od zawsze mam problemy z wiernością, tzn pewnie powiecie że to domena młodości, ale nie oto mi chodzi, u mnie wygląda to inaczej mianowicie nie odczuwam zainteresowania mężczyznami ( choć mam bardzo duże powodzenie o dziwo) a mimo to wciąż pakuję się w różne mimowolne znajomości i to kilka jednocześnie tak jakbym chciała się ukarać bo dla mnie zbliżenia nie są przyjemne.. mimo że nic do tych osób nie czuję to i tak to robię.. teraz jestem w stałym związku od 2'5 roku mimo że tej osoby nie kocham ale czuję się tak bezpiecznie bo on o mnie dba ale i tak ciągle go zdradzam .. krzywdzę go, a jeszcze bardziej siebie, nie umiem od tego uciec, tak jakbym się ciągle biczowała choć nie wiem za co.. czy możecie mi to jakoś wyjaśnić ? dlaczego ja to robie? jak to przerwać? i najważniejsze czy ja kiedyś wreszcie coś poczuję? czy już zawsze będe mieć serce z kamienia? 2008-07-18 19:26:00 przez gość dla mnie to jesteś wyrafinowaną... jesteś interesowna - trzymasz się chłopaka, bo dba o ciebie , a go nie kochasz . To po co marnujesz komuś życie? chyba że on robi to samo - tzn. spotyka sie z innymi ... Zastanów sie dziewczyno - nie musisz robić tego co inni...!!!!!!!!!!!! uczucia to nie sport !!!!!! i nie baw sie innymi ludźmi !!! bo czasem los się mści!!!!!!!!!!! ps. i życzę ci tego 2008-07-18 20:47:00 przez gość Zdradzasz tzn sypiasz sobie z innymi facetami, których i tak nie kochasz? Podonie jak chłopaka z ktorym jestes jakis czas tylko z tego wzgledu ze masz jakies tam korzysci ze zwiazku. Wiesz jak sie nazywa takie dziewczyny? 2008-07-18 22:43:00 przez gość niby chora a tymczasem jaka cwana i wyrafinowana .... i do tego bidulkę udaje , a dobrze wie co jej się opłaca.... jesteś dziewczyno niestety k....... a przy tej dewiacji psychiatra nie pomoże - taki masz charakter ...takie coś jak ty mogą mieć i zdrowi i chorzy .... 2008-07-18 23:01:00 przez gość [CYTAT] 18-07-2008 o 11:36, gość : mam takie pytanie .. zaczęłam chorować mniej więcej w wieku 8/9 lat, teraz mam 21 i wciąż walczę z chorobą.. w okresie dojrzewania pojawili się chłopcy i z nimi problemy a mianowicie od zawsze mam problemy z wiernością, tzn pewnie powiecie że to domena młodości, ale nie oto mi chodzi, u mnie wygląda to inaczej mianowicie nie odczuwam zainteresowania mężczyznami ( choć mam bardzo duże powodzenie o dziwo) a mimo to wciąż pakuję się w różne mimowolne znajomości i to kilka jednocześnie tak jakbym chciała się ukarać bo dla mnie zbliżenia nie są przyjemne.. mimo że nic do tych osób nie czuję to i tak to robię.. teraz jestem w stałym związku od 2'5 roku mimo że tej osoby nie kocham ale czuję się tak bezpiecznie bo on o mnie dba ale i tak ciągle go zdradzam .. krzywdzę go, a jeszcze bardziej siebie, nie umiem od tego uciec, tak jakbym się ciągle biczowała choć nie wiem za co.. czy możecie mi to jakoś wyjaśnić ? dlaczego ja to robie? jak to przerwać? i najważniejsze czy ja kiedyś wreszcie coś poczuję? czy już zawsze będe mieć serce z kamienia? [/CYTAT] Krzywdzisz innych i ich uczucia ale ty chyba o uczuciach nie masz pojęcia.. Ale miej świadomość ze dla nich jesteś zwykłą sz, matą Takich jak ty ludzie nie cenią i nie szanują obrzydzenie bierze jak sie ciebie czyta .....cwaniaczku...... 2008-07-18 23:26:00 przez gość też uwarzam że jesteś zwykłą kur wą!!! ZI nic tego ie zmieni.
czy anioł może się zakochać